Minął kolejny rok szkolny i powoli dobiega końca rok akademicki. Lekcje i zajęcia już za nami. Jaki to był rok? Dla każdego inny. To chyba najlepszy moment na dokonanie samooceny. Jak oceniasz siebie samego Nauczycielu? Czy możesz powiedzieć, że dałeś z siebie 100%? Mogły Ci się zdarzyć gorsze dni, ale czy próbowałeś utrzymać swoją motywację na wysokim poziomie? Jakie najczęściej były Twoje lekcje - rutynowe, typowe, czy raczej niekonwencjonalne, zaskakujące, interesujące? Zawód nauczyciela może być piękną przygodą, wszak wprowadzasz w świat wiedzy i kształtujesz osobowość uczniów. Być mistrzem dla nich to największe osiągnięcie pedagogiczne. Chciałabym żebyśmy właśnie tacy byli. Wtedy szkoła stanie się lepsza, bo przecież jej kształt nie zależy od kolejnych reform, ale od pracy każdego pojedynczego nauczyciela. Często zachęcam nauczycieli, aby odpowiedzieli sobie sami przed sobą - czy chcieliby, żeby ich własne dziecko uczył taki nauczyciel jak oni...
Teraz przyszedł czas na odpoczynek. Każdemu z nas się należy i jest niezbędny. Ja jednak nie zapomnę całkowicie o pracy. Wiesz co zrobię? W wolnej chwili przygotuję cykl wykładów na następny rok. Tak, aby były naprawdę zajmujące. Nawet podczas wakacji wstaję najpóźniej o 5 rano i kiedy wszyscy jeszcze śpią, robię coś dla siebie - czytam, piszę, pracuję. Wiesz dlaczego? Bo dobrze wybrałam kiedyś swój zawód i moja praca jest moją pasją, czego i Tobie życzę.
sobota, 27 czerwca 2009
poniedziałek, 8 czerwca 2009
czwartek, 4 czerwca 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)
